Poranek był cichy i nieruchomy. To jeden z tych momentów, kiedy świat wydaje się stać nieruchomo w miejscu, a wszystko jest takie melancholijne. Wyjrzałam przez okno, które chwilę temu zaciągnięte było grubymi firanami. Wyschnięta, wysoka trawa…Czytaj dalej