Szkatułka na biżuterię w formie kwadratu z motywem róż i barokowymi ornamentami

Poczułam zachodzącą zmianę. Zaskoczyła mnie nagle podczas mglistego, porannego spaceru po bezkresnych polach i kwietnych łąkach. Poranek był w jakiś sposób inny. Nieznane zapachy otaczały mnie zewsząd, a paleta barw nabierała nowych odcieni – od ciepłej zieleni po jasną żółć. Nawet powietrze wydawało się inne. Utrzymujące się ciepło wczesnych, letnich poranków rozmyło się, a delikatny wiatr łaskotał moje zaróżowione policzki i odkryte ramiona w kolorze mlecznym, które latem pokryły się subtelnie maleńkimi piegami w odcieniu karmelowym. Krople rosy na ziemi lśniły przypominając maleńkie perły. Każdy krok zdawał się prowadzić mnie coraz głębiej w krainę snów, gdzie każdy najmniejszy szczegół był starannie skomponowany. Koniczyny o barwie różowej i białej kwitły dosłownie wszędzie, a kiedy przyjrzałam się im uważnie, zobaczyłam śpiącego, puszystego trzmiela. Gdy ciepłe promienie słońca dotarły do jego prążkowanego ciała, trzmiel wzbił się wysoko w powietrze, zostawiając mnie z pytaniem czy wciąż śnię!

Sierpień od zawsze skrywa w sobie coś magicznego. To czas, w którym dwie pory roku spotykają się ze sobą, by następnie połączyć się w jedno. Można poczuć jesień czającą się zza drzewami, podczas gdy lato wciąż jaśnieje. To wyjątkowy miesiąc, w którym wciąż możemy cieszyć się z uroków lata – smaku lodów, bogactwa kolorowych owoców i świeżych warzyw z ogródka, wypraw nad jezioro i długich wycieczek rowerem, etc., jednocześnie wypratrując oznak jesieni. Powolne przejście jest niesamowicie piękne ze względu na pojawiające się pajęczyny i zmianę barw. Ogromne nawłocie oraz subtelny wrotycz zachwycały mnie swoim złotym blaskiem. Jarzębina rosnąca niedaleko domu  była dumna z bogactwa czerwonych korali. Wracając ze spaceru czułam jak ogarnia mnie spokój, wiedziałam, że ten dzień będzie wyjątkowy. „Uwielbiam granice. Sierpień to granica między latem a jesienią; to najpiękniejszy miesiąc, jaki znam. Zmierzch to granica między dniem a nocą, a brzeg to granica między morzem a lądem. Granica jest tęsknotą: kiedy oboje się zakochali, ale wciąż nic nie powiedzieli. Granica to znaczy być w drodze. To droga jest najważniejsza.” [1]

Dużą, czarną torbę wykonaną ze skóry rzuciłam na oparcie fotela i udałam się do kuchni, aby zaparzyć kawę. Oczywiście wybrałam kubek z motywem kotów. Po chwili kawa była gotowa, a ja udałam się do swojej pracowni. Wiedziałam, że chcę zrobić szkatułkę w odcieniach beżu i brązu, z motywem pięknych róż oraz z dodatkiem ornamentów. Z lekkiej glinki schnącej na powietrzu wykonałam zdobienia, które pomalowałam białą i beżową farbą akrylową oraz przetarłam woskiem w kolorze antycznego złota. Boki szkatułki ozdobiłam papierami ryżowymi przeznaczonymi do decoupage z motywem starych tapet w paski. Następnie całą pracę postarzyłam woskiem oraz nakleiłam gotowe ozdoby, nadając pracy barokowego charakteru. Wnętrze kuferka jedynie pomalowałam farbą akrylową w pięknym odcieniu ciemnego brązu. Projekt jest wystarczająco bogaty na zewnątrz, dlatego zdecydowałam, że środek zostanie bardzo prosty i minimalistyczny. Szkatułka charakteryzuje się przepychem i bogactwem detali.

.

[1] Tove Jansson

Szkatułka na biżuterię o wymiarach 17x17x6cm, ręcznie zdobiona, z motywem pięknych róż, z dekoracjami wykonanymi z lekkiej glinki pomalowanymi farbami akrylowymi i przetartymi woskiem w kolorze antycznego złota. Utrzymana w ciemnej kolorystyce, z przewagą brązów i beży.

.

Piękno tkwi w prostocie i takich miejscach – cichych, spokojnych i blisko natury.

Uściski,