Kalendarz ścienny – W magicznym ogrodzie

Spoglądam przez okno i z bezradności, aż stukam czołem o szybę. Zamykam oczy i ze wszystkich sił staram się odgonić złe myśli i fakt, że rok nadszedł nowy, tylko ja jakaś stara. Chcę robić  w życiu wiele rzeczy, ale nie mam na nie siły. Chcę widzieć jeszcze więcej, ale mimo szeroko otwartych oczu, nie zauważam. Chcę widzieć uśmiech na twarzy mojego M. i szczęście w jego oczach, a coraz częściej miewam dni kiedy nie mam nawet sił, by zjeść wspólnie kolację.

Wczoraj był dzień moich urodzin. Nie wiem czemu, ale corocznie wypełniony jest on melancholią, tęsknotą, żalem i samotnością. Odczuwam palącą pustkę, której nie potrafię niczym wypełnić. Smutek tak ogromny, że każdy oddech dusi, jak gdyby się tonęło… Zastanawiam się czy dobrze wykorzystałam czas, który już upłynął. Martwię się tym czy dobrze wykorzystam czas, który jeszcze pozostał.  Ciekawi mnie ile tego czasu w ogóle mi zostało.

Kalendarz na rok 2020 miał nie powstać. Jest i jestem z niego bardzo zadowolona. Kalendarz zaprojektowałam w formie tradycyjnej do powieszenia na ścianę. Każdy miesiąc opatrzony jest ilustracjami, które wykonałam z użyciem czarnego tuszu kreślarskiego, cienkopisu w kolorze czarnym, ołówka oraz photoshopa. Inspiracją jest przede wszystkim natura – ptaki, kwiaty, owady, ślimaki… stąd też nazwa W magicznym ogrodzie. 

Jeżeli podobają Ci się grafiki mojego autorstwa, możesz je kupić w moim sklepie Depth of souls collection na Facebooku.

.

Uściski,