Koty to miłe i powszechnie lubiane zwierzęta, jednak potrafią dać się we znaki. Och, ślady ich łapek… Najpierw przejdą się po blacie, na którym chwilę wcześniej odłożyłam paletę z farbami, a potem wędrują po całym mieszkaniu z farbą pod poduszkami łapek, zostawiając kolorowe ślady. Bez wątpienia, w ten sposób przysparzają dodatkowej pracy.
Nigdy nie ukrywałam tego, że swoje dwa czarne koty traktuję jak członków rodziny. Bywa, że nazywam je swoimi dziećmi, a siebie ich matką. Zdaję sobię sprawę z tego, że są to zwierzęta i nigdy nie będzie między nami relacja jak z prawdziwym dzieckiem. Jednakże uważam, ze spoczywa na mnie odpowiedzialność za ich dobro, szczęście i bezpieczeństwo. Rosa i Nikodem są lekiem na całe zło!
Rosa jest koteczką bardzo towarzyską i gadatliwą, lubi się przytulać i prowadzić bardzo długie rozmowy. Doskonale dogaduje się z Nikodemem, chociaż początki były trudne. Codziennie przychodzi po odrobinę czułości, zawsze zaczyna od natarczywego ugniatania łapkami różnych części mojego ciała, aby wreszcie wtulić się i w spokoju zasnąć. Wtedy to jest jej czas, ma mnie na wyłączność. Poza tym jest to kotka niezwykle urokliwa, o cudownie miękkim futerku, puchatym ogonku i magicznych, zielonych oczach. Uwielbia spędzać czas obserwując świat za oknem, wygrzewać się w promieniach słońca na parapecie, a kiedy robi się chłodniej zakopywać się pod kołdrą.
Nikodem jest mało subtelnym gapą! Wszędzie jest go pełno, chwila nieuwagi i wazon z kwiatami leży przewrócony, a woda płynie strumieniem na podłogę. Często coś zrzuci, przewróci, popchnie, bywa, że sam przez przypadek spadnie z krzesła, parapetu czy stołu. Do mojego domu trafił ponad rok temu z ulicy, trudno uwierzyć, że tak przyjacielski kocur wychował się na niej. Jest to kot, który bardzo lubi przebywać wśród ludzi, przytulać się, wchodzić na kolana, sam się doprasza, aby wziąć go na ręce. Nawet na swoje legowisko wybiera sobie ludzie stopy, ramiona, brzuch lub uda. Doskonale grzeje w zimny, ponury dzień. Jest też prawdziwym smakoszem, lubi wszystko co nadaje się do jedzenia, zdarza mu się ściągnąć smakowite kąski z talerza.
Rosa i Nikodem są bardzo towarzyskie, nie boją się nikogo, witają w progu drzwi każdego – listonosza, kuriera, sąsiadów, całą rodzinę czy znajomych i bez oporów zaglądają do cudzych toreb. Moje koty są bardzo ciepłe, rozgrzewające, poprawiające nastrój, mruszące… Jak ich nie kochać!
17 listopada obchodzony jest jako Dzień Czarnego Kota, dlatego dla wszystkich miłośników kotów przygotowałam zakładki z wizerunkiem kotów w sweterkach. Postawiłam na ciepłe i radosne kolory, żeby chociaż na chwilę rozgonić ponury nastrój.
Możesz z niego korzystać tylko dla użytku własnego. Będzie mi miło, jeśli pokażesz je swoim znajomym i bliskim. Zakładki przygotowane są w wysokiej jakości druku i dostosowane do formatu A4.
Jeżeli podobają Ci się grafiki mojego autorstwa i je pobierasz do wydrukowania, będzie mi niezwykle przyjemnie jeśli polubisz stronę Depth of souls na Facebooku.
.
Love,
