O kotach – Dzień czarnego kota

Być kotem… chodzić na czterech łapach, większość dnia przesypiać, skakać na wysokość szafy, mruczeć, ugniatać… Tak wygląda kocie życie. Jest to zdecydowanie dobre życie! Znam doskonale potrzeby swoich dwóch czarnych kotów i szanuję ich indywidualność, z całym pakietem kocich cech i trybu życia. Każdego dnia otrzymują ogrom miłości, czułości, uwagi, pieszczot, a nawet rozmów, gdyż uważam, że jest to ważne dla ich poczucia szczęścia.

Rosa jest koteczką towarzyską i gadatliwą, lubi się przytulać i prowadzić monologi. Codziennie przychodzi po odrobinę czułości, wiąże się z tym pewien rytuał. Koniecznie muszę pracować przy komputerze, wtedy po cichu się zakrada i zaczyna ugniatać łapkami różne części mojego ciała. Głaszczę ją wtedy po główce, za uchem, po pleckach… aby wreszcie zrelaksowana mogła wtulić się i w spokoju zasnąć. Wtedy to jest jej czas. Poza tym jest to kotka niezwykłej urody o długim i miękkim futerku, puchatym ogonku i wielkich zielonych oczach. Uwielbia spędzać czas obserwując świat za oknem, wygrzewać się latem na parapecie, a kiedy robi się chłodniej zakopywać się pod kołdrą lub kocem.

Nikodem jest bardzo żywiołowy! Wszędzie jest go pełno, chwila nieuwagi i kolejna filiżanka z herbatą zostaje strącona z blatu stołu, aby rozbić się na podłodze. Do domu trafił przez przypadek. Trzy lata temu podczas jesiennej wyprawy po zakupy, w deszczu i mgle, ukazał się na drodze mały, zabiedzony, brudny kotek. M. go zawołał, a ten od razu wskoczył na ręce i zaraz siedział wygodnie w samochodzie, na ciepłej czapce, głośno przy tym mrucząc. Jest to kot, który bardzo lubi przebywać wśród ludzi, przytulać się, wchodzić na kolana, sam się doprasza, aby wziąć go na ręce i poświęcić mu uwagę. Uwielbia pluszowe myszki, za którymi gania bez wytchnienia.

Przyznaję, że nie zawsze jest kolorowo. Bywa ciężko! Szczególnie nocą, gdy w domu panuje całkowita cisza, przysypiamy… a tu tupanie, bieganie, ganianie się. Szuranie po podłodze znalezioną zakrętką od butelki, ukradzionym z biurka metalowym długopisem,  szklanymi koralikami, albo innym znalezionym przedmiotem. W nocy po długich harcach coś by sobie schrupały. Nie szkodzi, że są najedzone albo, że w miseczkach jeszcze stoi jedzenie. Akurat koty mają ochotę na coś innego. Zaczyna się głośne miauczenie, otwieranie drzwi i skakanie na klamki, trzaskanie o szafki miskami, etc.

Koty są jak dzieci. Wazon ze świeżymi kwiatami akurat stał na ich drodze, więc trzeba było go zepchnąć, żeby woda mogła strumieniem płynąć po podłodze. Piękny zamiokulkas! Jak on tak mógł tylko stać i rosnąć, trzeba było go przesadzić, wygrzebując pazurkami ziemię z donicy, podgryźć i ostatecznie zamordować skacząc po zielonych liściach. Ślady ich łapek… Najpierw przejdą się po blacie, na którym chwilę wcześniej odłożyłam paletę z farbami, a potem wędrują po całym mieszkaniu. Trzeba przyznać, że kocich problemów mają wiele, mogą  to być drzwi, doniczka a nawet krzesło…

17 listopada obchodzony jest jako Dzień Czarnego Kota, dlatego dla wszystkich miłośników kotów przygotowałam minimalistyczny plakat w czerni i bieli. Jest on jak zawsze do pobrania i samodzielnego wydrukowania.

pobierz

PLAKAT MIAU KOTEK

Możesz z niego korzystać tylko dla użytku własnego. Będzie mi miło, jeśli pokażesz go swoim znajomym i bliskim. Plakat z kotem przygotowany jest w wysokiej jakości druku i dostosowane do formatu A4.

Jeżeli podobają Ci się grafiki  mojego autorstwa i je pobierasz do wydrukowania, będzie mi niezwykle przyjemnie jeśli polubisz stronę Depth of souls na Facebooku.

.

XOXO