Codziennie stawiam czoła nowym wyzwaniom i problemom. Ciągły stres, walka o pracę, niekończące się wydatki, opłaty, choroby i wiele innych mniejszych, większych oraz tych ogromnych kłopotów. Jak sobie z tym radzić? Jak się przebić przez to wszystko? Jak odetchnąć w końcu pełną piersią, której nie będą obciążały zmartwienia?
Przyznaję szczerze, że nie wiem. Ale ciągle szukam odpowiedzi, staram się… Nie chcę odczuwać przez kolejne miesiące, że żyję za karę. Pocieszam się, że nie jest ważne, że się nie udaje, że się przewracam, że polegam w codziennych bitwach! Ważne jest, że walczę ostatkiem sił.
Koszmar na chwilę mija, gdy zapadam w sen. Czasami tak bardzo upragniony spokój nie nadchodzi, trzeba znowu radzić sobie z myślami. Wówczas noc staje się okrutnie czarna i trudno odszukać chociaż jedną gwiazdę.
Otulona ulubionym kocem, ciepłem blasku świecy, zaprojektowałam plakaty w czerni i bieli. Jestem pewna, że będą pasowały do wnętrza mojej sypialni powieszone na ścianie lub postawione na półce. Chyba nauczę się lubić bezsenne noce.
Jeżeli podobają Ci się grafiki mojego autorstwa, możesz je kupić w moim sklepie na DaWanda.
.
XOXO